Tuesday, 18 June 2013

when you're gone







Moj humor jeszcze nigdy az tak sie zmienial. W jednym momencie jestem bardzo i to bardzo szczesliwa i po prostu wydaje sie, ze wszystko jest bardzo dobrze a w drugiej po prostu nic tylko zamkac sie w pokoju i plakac. Nie wiem co sie ze mna dzieje, i nie czuje sie do konca soba. Wiem, ze o szczescie trzeba walczyc, ale musze wam powiedziec ze nie jestem w tym najlepsza. Za szybko sie podaje i za kazdym razem tego zaluje. Nie potrafie powiedziec komus tego co tak bardzo mnie boli. Nie lubie mowic tu o swoich problemach, dlatego tez pewnie nie rozumiecie o czym teraz pisze. Zastanawiam sie czy czasami nie lepiej po prostu odpuscic. Postaram sie udawac, ze nic sie nie zmienilo i po prostu zyc dalej. Ludzie zawsze odchodza. Za nie dlugo jade do Polski i po prostu skupie sie na tej mysli. Nie moge sie doczekac kiedy w koncu zobacze Sare. I w koncu bede u siebie.
Ktos z was oglada Skins Kumple? Moge wam powiedziec, ze Effy jest chyba jedna z moich ulubionych postaci z serali. Bardzo polecam wam ten serial! W szkole, juz jest bardzo spokojnie, zero nauki tylko tak sobie sparzatamy. W srode idziemy do szkoly do ktorej bedziemy chodzic od przyszlego roku i dowiemy sie jakie sa nowe klasy. Jesli nie bede w klasie z Åsil ( a zakladam ze nie bede) nie wiem co zrobie...
Jedyna zaufana osoba w Norwegii.




( kliknij w link)

No comments:

Post a Comment