heei! Dziś post trochę późno , ale spałam u Kristin w domu , i nie wzięłam ze sobą aparatu. W każdym razie dużo śmiechu i rozmów do późnej nocy i potem pyszne śniadanko ♥ Potem mama po mnie przyjechała i musiałam jeszcze z mamą iść do centrum handlowego bo musiała tam coś kupić. Tak Lu w rozwalonym koku, wyraźnie nie wyspana , bez makijażu chodziła po całym centrum . O tam , aż tak źle nie było. Potem wróciłam pod domu, wzięłam prysznic itp. Nagrałam filmik z Julią (chubby bunny) czy jakoś tak. Julia zrobiła mi zdjęcia na dworze ( na -10 stopniach) kochana siostra ♥ I potem siedziałyśmy na przerabianiem. Miejmy nadzieje że będzie w niedziele !



koszula gina tricot/ sweter h&m/ spodnie cubus/ buty euro sko/
No comments:
Post a Comment