Friday, 11 January 2013

sleepy

heihei
Na reszcie mamy WEEKEND! Ten tydzień  na prawdę był dla mnie strasznie długi. W szkole dużo się działo , nie brakowało też prac domowych, ale w końcu trochę odpocznę. Niby tylko dwa dni ,ale zawsze coś. Trzeba się cieszyć z małych rzeczy.  Dziś stwierdziłam, że nie chcę mi się czekać aż śnieg zniknie wybrałam się na bieganie razem z Brego. Ubrałam się ciepło, ale też swobodnie i wyruszyłam na -15 stopni. Może wydawać się głupim pomysłem , ale Bregu przypadło to do gustu. Trochę mi pomagał kiedy nie dawałam rady i ciągnął pod górkę. Kiedy wróciliśmy do domu moja twarz wyglądała jak burak, mimo to bieganie w zimie nie jest złe i chyba jutro to powtórzę.  Teraz na prawdę położyłam bym się spać , ale czeka mnie jeszcze jeden spacer z Brego no i mam ochotę na jakiś film.  Aktualnie jednak leże na łóżku słuchając muzyki i po prostu myśleniem.







Jeszcze jedna mała sprawa. Wiem że was zawiodę , ale boję się że nie dam rady odpowiedzieć na ponad 240 maile, mam dwa inne wyjścia.
- Przeczytam każdy , ale odpiszę na nie tylko "przeczytałam".
- Przeczytałam i odpowiedziałam na niektóre jakiś tydzień temu i wiem o czym jest większość ,więc mogę zrobić o tym post z radami.
Wiem , że was zawiodłam , ale po prostu nie daję rady nawet nie wiecie jak bardzo bym chciała odpowiedzieć na wszystkie , ale ponieważ na ogół wasze maile są podobne to ta druga wersja będzie tak jakbym na nie odpowiadała wam na e-mail!


No comments:

Post a Comment